Poniżej znajdziecie informację, jak w 12 prostych krokach poprawić swoje zdrowie.
1. Jedzenie.
Jedz świeże , bez śladów pleśni, czy zgnilizny! Nawet jak odkroisz – tam zawsze zostaną toksyny. Nie truj się jedzeniem. Jedz prawdziwe jedzenie, gotuj w domu, nie używaj „gotowców”. Dostosuj dietę do tego, co odżywia i nie szkodzi Twojemu ciału (wcześniej możesz wykonać badania np. nietolerancji pokarmowych, by się tego dowiedzieć).
2. Woda.
Nie z plastiku. Najtaniej i najprościej to przegotowana woda kranowa. Można stosować szungit – filtr węglowy, w celu eliminacji zanieczyszczeń z wody. Pić należy regularnie, dostosuj ilość wypijanej wody do potrzeb Twojego ciała.
3. Plastik.
Całkowicie eliminujemy z domu plastik i zastępujemy go szkłem, porcelaną, stalą. Nie używamy plastikowych pudełek, bidonów do żywności ani napojów. Czy wiecie, że wg badań WWF, zupełnie nieświadomie zjadamy ok 5 gram (jedną łyżeczkę) plastiku tygodniowo?!
4. Dodatki do żywności.
Kostki rosołowe, przyprawy typu wegeta, maggi, wszystko z glutaminianem i innymi wzmacniaczami smaku i konserwantami – usuwamy. Na początku może się wydawać ciężko, możecie myśleć, że będzie niesmacznie – to nie prawda. Kubki smakowe się oczyszczą a Wy szybko dostosujecie się do prawdziwego smaku jedzenia 🙂
5. Emulgatory w żywności.
Rozszczelniają jelita – eliminujemy.
6. Sól.
Tylko kamienna, kłodawska.
7. Nie używamy sztucznych barwników.
I nie chodzi tu tylko o jedzenie przygotowywane w domu. Jeżeli już kupujecie „gotowca” to upewnijcie się, że ma najlepszy z możliwych składów, zdecydowanie bez tych dodatków.
8. Nie używamy sztucznych witamin i aptecznych suplementów.
Bez dokładnych badań i wyleczenia patogenów czy stanów zapalnych możecie sobie tylko jeszcze bardziej zaszkodzić. To co może się Wam wydawać „zdrową suplementacją” może dokarmiać patogeny w Waszym ciele lub rozregulować procesy metaboliczne.
9. Tłuszcz.
Unikamy olejów roślinnych (palmowy, słonecznikowy, rzepakowy – roundap, sojowy – działanie prozapalne) i margaryn. Używamy smalcu (najlepiej gęsi ewentualnie eko-wieprzowy), masło klarowane (jest ok nawet przy diecie 3xbez, bo podczas procesu klarowania wytrąca się prawie całe białko, w tym kazeina, czyli to co powoduje stany zapalne), ghee, nierafinowany olej kokosowy i wysokiej jakości oliwa z oliwek (nie z marketu, bo jej pochodzenie jest wątpliwe).
10. Czytamy skład produktów!
Bez tego nic nie zmienicie. Potrzeba trochę czasu, by wyrobić w sobie ten nawyk. Po czasie będziecie mieli listę produktów z których będziecie korzystać i „czytanie” będzie zajmowało zdecydowanie mniej czasu. I tu UWAGA – producenci lubią zmieniać skład produktów, więc to co dziś ma dobry skład za pół roku w cudowny sposób może zawierać mleko w proszku (trzeba zwracać szczególną uwagę na skład przy zmianie szaty graficznej opakowania). Jeżeli czegoś nie rozumiecie – nie kupujcie, bo co to jest np. „aromat dymu wędzarniczego”?
11. Nie stosujemy silnej chemii do czyszczenia, sprzątania.
Obecnie coraz modniejszy staje się ruch „zero waste”, gdzie kombinujemy w jaki sposób można samemu stworzyć „chemię” do sprzątania, np. wykorzystując skórkę z wyciśniętej cytryny. Jednak nie każdy to czuje, więc płyn do mycia naczyń, soda, ocet, „magiczne gąbki” i mop parowy dadzą radę.
12. Dbamy o ruch, spacery na świeżym powietrzu i odpowiednią ilość snu.
Czasy mamy jakie mamy. Wielu z nas pracuje przy komputerach i przez 8 godzin siedzi zamkniętych w biurach, bez świeżego powietrza i zdrowego ruchu. Róbcie wszystko co możecie, by po pracy wychodzić na spacery. Można zadać sobie pytanie co to znaczy odpowiednia ilość snu? Jest to sprawa mocno indywidualna, pamiętajcie jednak, że to podczas snu Wasze ciało się regeneruje.
Stosowanie tych 12 punktów w życiu daje super rezultaty.
Czy macie może jakieś inne punkty, o których tu nie napisałam?
Dużo zdrowia dla Was wszystkich!
Ola